Odejście Daniela Ricciardo może nie być ostatnim pożegnaniem z Formułą 1 w rodzinie Red Bulla. Dziennikarz Joe Saward przekazał, że w Red Bulli opracowali plan, na mocy którego Sergio Perez miałby ogłosić emeryturę podczas domowego Grand Prix Meksyku.
Takie rozwiązanie może być mocno na rękę dla Austrackiego zespołu, ponieważ pozwoliłoby zminimalizować utratę sponsorów oraz uniknąć zamieszania ze zwolnieniem Pereza. Da to także czas na krystalizację następcy Checo.
Wejście Liama Lawsona do VCARB pozwoli sprawdzić, czy Nowozelandczyk jest gotowy do awansu. Nie można zapominać o Yukim Tsunodzie, który przeżywa całkiem dobry sezon, a co ważniejsze zaliczył spore postępy od czasów swojego debiutu, czyli w 2021 roku. Z niezbyt jasnego powodu szefostwo Red Bulla wydaje się jednak zapominać o Japończyku jako potencjalnego partnera Maxa Verstappena.
W kręgu zainteresowań „Byków” może znajdować się także George Russell. Christian Horner niespodziewanie udzielił wypowiedzi na temat Brytyjczyka wspominając, że ma kontrakt ważny tylko do końca 2025 roku. Toto Wolff stanowczo uciął spekulacje mówiąc, że Russell był kierowcą Mercedesa od zawsze i tak pozostanie. Trudno jednak przewidzieć na ile te słowa są prawdziwe. Nie od dziś wiadomo, że Wolff bardzo mocno zabiega o transfer Verstappena do Mercedesa i będzie musiał wybrać kogo pozostawić z dwójki Antonelli oraz Russell.
Joe Saward w swoim blogu wymienia również kandydaturę Oscara Piastriego. Argumentuje ją przeszłością menedżera Oscara, Marka Webbera z Red Bullem. Webber był bowiem kierowcą Austrackiej ekipy w latach 2007-2013. Powodem, dla którego ma być to rozpatrywane jest chęć ochronienia Piastriego przed ewentualnym byciem kierowcą numer dwa w McLarenie. Z tego powodu Brytyjczycy tak walczą o pozostanie swojego juniora, Gabriela Bortoleto w zespole. Mieli oni nawet powiedzieć Brazylijczykowi, aby nie dołączał do Audi, ponieważ potencjalnie coś może się wydarzyć.
Sam Sergio Perez udzielił wypowiedzi telewizji DAZN, gdzie wyraźnie zaznaczył, że to on chce zdecydować kiedy zakończyć karierę i będzie to wyłącznie jego decyzja.
– Na razie jestem bardzo zmotywowany, szczerze, chcę kontynuować jazdę w Formule 1. Podoba mi się to. Szczególnie podobają ci się te dobre momenty, ale także uczysz się i cieszysz z tych gorszych.
– Na razie mam jeszcze dwa lata kontraktu i dwa lata w F1 to dużo czasu, ale wiem, że koniec się zbliża.
Zdjęcie: Red Bull Content Pool