Orlen żegna się z Formułą 1

Firma Orlen zakończyła współpracę z zespołem Racing Bulls. Plotki okazały się prawdziwe i Przegląd Sportowy potwierdził, że umowa ta dobiegła końca 15 grudnia. Według ich informacji kwota sponsoringu przez 2 lata mogła wynieść nawet 170 milionów złotych, lecz wcale nie jest to pewne.

Przygoda Orlenu w Formule 1 rozpoczęła się w roku 2019 od sponsorowania zespołu Williams. Było to silnie związane z powrotem Roberta Kubicy, który podczas sezonu 2019 jeździł właśnie dla stajni z Grove. Umowa na rok kosztowała Orlen 12,7 mln euro i byli trzecim największym sponsorem Williamsa. Mimo to ich logotypy były dosyć mało widoczne, a forma bolidu FW42 pozostawiała wiele do życzenia, ekipa Kubicy była zdecydowanie najgorszą w sezonie 2019. Orlen jednak dobrze wykorzystał tę umowę, organizując na przykład wydarzenie Verva Street Racing. Udział Polski w F1 przyniósł duże zainteresowanie tym sportem w kraju.

W latach 2020-2022 Orlen był sponsorem tytularnym zespołu Alfa Romeo, dokąd przeniósł się Robert Kubica w roli kierowcy testowego. Miał on zagwarantowane kilka treningów podczas sezonu. Skala tej umowy była już dużo większa. Orlen poza byciem w nazwie ekipy miał bardzo widoczne logotypy na bolidzie, a także w 2021 roku w Warszawie odbyła się prezentacja samochodu C41 przygotowanego właśnie na sezon 2021. Orlen wykorzystywał często tę współpracę do celów marketingowych, m.in. pokazy bolidu na stacjach paliw. Oficjalna kwota sponsoringu nie jest znana, ale z pewnością była większa od tej z Williamsem. Ta trzyletnia współpraca przyniosła największą rozpoznawalność firmie w świecie Formuły 1.

Prezentacja bolidu C41 w Warszawie

Sezon 2023 i 2024 Orlen spędził jako sponsor ekipy Alphatauri oraz Racing Bulls, a więc drugiego zespołu Red Bulla. Polska firma nie miała wiele innych opcji, dlatego ostatecznie trafiła do tej współpracy. Tym razem za Orlenem nie podążył Robert Kubica, który pożegnał się z F1 wraz z odejściem z Alfy Romeo. Pierwszy rok umowy mocno ingerował w wygląd bolidu AT04, ponieważ Alphatauri nie miała wielu innych sponsorów. Zmieniło się to jednak w sezonie 2024, kiedy to nastąpiła zmiana nazwy oraz przyjście większych graczy. Sponsorami tytularnymi została VISA i CashApp, a logotypy Orlenu stały się dużo mniej widoczne. Przez pierwszą połowę roku 2024 juniorem Red Bulla był Kacper Sztuka, co można było też wiązać z obecnością Polskiego koncernu paliw. Austriacy zadecydowali jednak, że pożegnają Sztukę i zapowiedzi o „Polskiej akademii” w F1 znowu przestały mieć przełożenie na rzeczywistość. Oficjalnie tutaj również nie znamy kwoty włożonej przez Orlen, a jeżeli wierzyć Przeglądowi Sportowemu to za jeden sezon firma mogła płacić około 20 mln euro, choć inne źródła mówią tylko o 12 mln euro za rok. W wypadku potwierdzenia tej informacji można mówić o dosyć dużym przepłaceniu w stosunki ceny do wielkości realizowanej umowy.

Orlen dalej ma współpracować z Polskimi zawodnikami motorsportu, a więc Robertem Kubicą, Kajetanem Kajetanowiczem czy Bartoszem Zmarzlikiem. Dodatkowo, pieniądze przeznaczane dotąd na sponsoringu zespołów Formuły 1 mają utworzyć Akademię Motorsportu Orlenu, czyli program wsparcia juniorów. Jest to niezwykle ważne dla Polskich młodych zawodników, ponieważ pieniądze potrzebne na starty w Formule 3 czy F2 są bardzo duże i często nasi kierowcy mają problemy z zebraniem potrzebnej kwoty. Ten problem przewija się już od wielu lat, a opcja realnej poprawy tej sytuacji poprzez utworzenie takiej akademii znacząco mogłaby pomóc juniorom. Według Wirtualnej Polski kandydatami do tego projektu mają być Kacper Sztuka, Tymek Kucharczyk, Maciej Gładysz oraz Jan Przyrowski.

Kacper Sztuka podczas Grand Prix Monako

Formuła 3 to wydatek rzędu 1,2 mln euro za sezon – zdradził Sztuka dla WP. Ani on, ani Kucharczyk nie mają jeszcze potwierdzonych planów na sezon 2025 z powodu problemów budżetowych. Jak informują dziennikarze sytuacja jest dynamiczna i bardzo zmienna. Obecnie niewielka pozostaje już nadzieja, że któryś z nich pojedzie chociażby w F3 w tym roku. Potwierdzony za to jest udział Romana Bilińskiego, ten jednak nie znajduje się na razie na liście kandydatów do programu Orlenu. Trzymajmy kciuki, że projekt odniesie sukces, a w przyszłości będziemy widzieć wielu Polskich kierowców w czołowych seriach.

Zdjęcia: Red Bull Content Pool, Orlen

Pozostałe artykuły Wheelspin.news