Formuła 1 zaprezentowała pełny kalendarz sprinterski na sezon 2026. Wśród wyróżnionych weekendów wyścigowych znalazło się parę niespodzianek, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych.
Tak samo jak od 2023 roku, w sezonie 2026 obejrzymy 6 sprintów rozłożonych na przestrzeni całego kalendarza. Pierwszym miejscem, gdzie taki krótki wyścig się odbędzie, będą ponownie Chiny. Tor w Szanghaju, tak jak w tym roku, będzie dopiero drugą rundą mistrzostw świata, co ponownie jest pewnym zaskoczeniem, ponieważ zazwyczaj sprinty występowały nieco później. Tegoroczny sprint w Chinach dostarczył jednak sporo emocji, ze zwycięstwem Lewisa Hamiltona na pierwszym planie.
Drugi tor, który zorganizuje weekend sprinterski, także będzie taki jak w tym roku, a chodzi oczywiście o Miami. Stany Zjednoczone nie mogą całkowicie pozbyć się sprintów, dlatego pomimo obiektu wątpliwej jakości, jeśli chodzi o jakość ścigania, znowu zobaczymy sprint pośród sztucznych zatoczek stanu Floryda.
Pierwszą niespodzianką kalendarza sprinterskiego jest Kanada, który w przyszłym roku odbędzie się już w maju, a nie klasycznym czerwcu. Dla obiektu w Montrealu będzie to pierwszy raz, kiedy organizuje weekend sprinterski i wydaje się to dobrą decyzją. Grand Prix Kanady zawsze dostarcza wielu emocji, nie tylko za sprawą manewrów na torze, ale także dzięki pogodzie, która bywa tam nieprzewidywalna.
Sprint powróci do swojego macierzystego miejsca, a więc Silverstone. To właśnie tam, w 2021 roku, w środku zaciekłej walki o tytuł mistrza świata między Lewisem Hamiltonem, a Maxem Verstappenem, odbył się pierwszy krótki wyścig. To także dobra decyzja, ponieważ Silverstone to zdecydowanie legendarny tor, na którym często można oglądać świetną akcję.

Sprawdziły się pogłoski dochodzące z Holandii, ponieważ właśnie kraj Maxa Verstappena zorganizuje swój pierwszy, i prawdopodobnie ostatni sprint Formuły 1. Tor Zandvoort po sezonie 2026 pożegna się z F1, a na zakończenie przygody w nowoczesnej erze sportu otrzymał on weekend sprinterski. Zandvoort nie jest miejscem, gdzie można zobaczyć wiele manewrów wyprzedzania, lecz kto wie, może sprint nas zaskoczy.
Zdecydowanie największą niespodzianką, a nawet szokiem, jest ostatnia lokalizacja sprintu w sezonie 2026. Alternatywny weekend wyścigowy zobaczymy w Singapurze. Mogłoby się wydawać, że obiekt, który jest bardzo brutalny dla opon, gdzie nie ma praktycznie żadnych dobrych miejsc do wyprzedzania i stanowi duże wyzwanie fizyczne dla kierowców, nie jest najlepszym miejscem na sprint, lecz władze F1 widocznie uznały inaczej. Dodatkowo z uwagi na różnice czasowe między wschodnią Azją, a Europą, sprint odbędzie się za dnia, a nie przy sztucznych światłach.
Przy okazji Formuła 1 zapowiedziała, że zmian w koncepcji sprintów możemy spodziewać się przed sezonem 2027. Władze sportu chcą dać zespołom rok 2026 na naukę nowych bolidów i silników, lecz od następnego roku mają nastąpić zmiany. W życie wejdą dyskusje na temat odwracania stawki, czy też innych dziwnych zabiegów. Dodatkowo, co jest prawie pewne, liczba sprintów się zwiększy. F1 nie przekazała, jaka dokładnie będzie to liczba.
– Format sprintu stał się coraz bardziej ekscytującym elementem mistrzostw świata Formuły 1, oferując intensywne wyścigi i dodatkową rozrywkę dla fanów na całym świecie. Patrząc w przyszłość, na przełomowy sezon 2026, z nową generacją samochodów i przepisami, z przyjemnością obserwuję, jak sprint ewoluuje wraz z naszymi szerszymi ambicjami w tym sporcie – powiedział Mohammed Ben Sulayem.
– Od czasu premiery w 2021 roku wyścigi sprinterskie cieszą się coraz większym zainteresowaniem i pozytywnym odbiorem. Dzięki czterem sesjom rywalizacyjnym, a nie dwóm podczas tradycyjnego weekendu Grand Prix, zawody Formuły 1 sprint oferują naszym fanom, partnerom transmisyjnym i promotorom więcej emocji każdego dnia, co przekłada się na większą frekwencję i oglądalność – dodał Stefano Domenicali.
Według statystyk F1, oglądalność tegorocznego sprintu w Belgii wzrosła o 40% w Niemczech, 42% we Francji, czy aż 182% w Chinach.
Sprinty w sezonie 2026:
- (2. runda) Chiny 13-15 marca
- (6. runda) Miami 1-3 maja
- (7. runda) Kanada 22-24 maja
- (11. runda) Silverstone 3-5 lipca
- (14. runda) Holandia 21-23 sierpnia
- (18. runda) Singapur 9-11 października
Kalendarz Formuły 1 na sezon 2026
Fot: Red Bull Content Pool