Meksyk pozostaje na dłużej w kalendarzu Formuły 1

Formuła 1 ogłosiła przedłużenie umowy na organizację Grand Prix Meksyku do 2028 roku.

Wyścig na torze Hermanos Rodriguez rozgrywany jest od 2015 roku i był ważnym punktem kalendarza z powodu obecności Sergio Pereza, który cieszy się ogromną popularnością w swoim kraju. Przyszłość Grand Prix Meksyku po odejściu Pereza ze stawki stała pod znakiem zapytania, jednak ostatecznie organizatorzy zdecydowali się pozostać w kalendarzu F1. Może mieć to związek z prawdopodobnym powrotem byłego kierowcy Red Bulla do stawki. Ma być on faworytem do jednego z foteli w Cadillacu na przyszły sezon.

Trzyletnie przedłużenie umowy w obecnym świecie Formuły 1 nie jest specjalnie dużym okresem czasu. Wiele z nowych porozumień między torami, a F1 sięgają nawet 10 lat, dlatego sugeruje to wciąż mocno chwieją pozycję Meksyku w kalendarzu.

Nowa umowa z torem w Meksyku niemal na pewno eliminuje Imolę z kalendarza na przyszły sezon. Wiele razy sugerował to już Stefano Domenicali mówiąc, że to między tymi torami rozegra się walka o pozostanie w kalendarzu.

CEO Formuły 1 z radością zakomunikował przedłużenie umowy:

Z wielką radością ogłaszamy, że Grand Prix Meksyku pozostanie w naszym kalendarzu aż do 2028 roku. Formuła 1 to energia, pasja i emocje. Co roku wyjątkowa atmosfera tworzona przez naszych kibiców w Meksyku jest jednym z najbardziej niesamowitych i energetycznych przeżyć naszych mistrzostw.

Tegoroczna runda mistrzostw świata w Meksyku odbędzie się 26 października.

Fot: Red Bull Content Pool

Pozostałe artykuły Wheelspin.news