Jednym z najlepszych kierowców sezonu 2025 jest zdecydowanie Alex Albon, ale jego nazwisko rzadko przewija się w mediach. Taj zajmuje obecnie 8. miejsce w klasyfikacji generalnej i jak sam przyznaje, jest to jego najlepszy sezon w karierze.
Alex Albon do Formuły 1 wszedł w 2019 roku, kiedy to zaczynał w ekipie Toro Rosso, lecz już w połowie sezonu znalazł się w głównym zespole Red Bulla. Na tle Maxa Verstappena wypadał jednak dosyć słabo i swoją średnią formę podtrzymał w sezonie 2020, kiedy zdobył tylko dwa podia, a Holender aż jedenaście. Spowodowało to, że Taj wypadł ze stawki F1 na sezon 2021, ale powrócił do królowej motorsportu na samym początku nowej ery technicznej.
Od momentu przybycia do Williamsa Albon zalicza bardzo udane lata, choć nie zawsze okraszone dużą liczbą punktów, głównie z uwagi na bolid jakim dysponował. Wczesne sezony ekipy z Grove w erze efektu przypowierzchniowego to bardzo prosta aerodynamika, ale także mały opór powietrza i świetne prędkości na prostych. Dzięki temu Albon zdołał wyciągać niewielkie zdobycze punktowe w odpowiednich warunkach.
Największym motorem napędowym kariery Albona było przyjście Jamesa Vowles’a do Williamsa. Ekipa z Grove rozpoczęła wtedy stabilny rozwój oraz zmianę charakterystyki swojego bolidu, tak aby stał się bardziej uniwersalny. Udany sezon 2025 to owoc właśnie tego procesu zapoczątkowanego przez Vowles’a, na czym korzysta także Alex Albon.
Taj w obecnym sezonie zdobył już 54 punkty i aż trzy 5. miejsca w wyścigach. Dało mu to 8. miejsce w klasyfikacji generalnej, co czyni go najlepszym kierowcą spośród zespołów poza top 4. Jego udany rok bardzo wyróżnia się na tle Carlosa Sainza, który wciąż ma problemy w znalezieniu odpowiedniego tempa. Albon zdobywał punkty w 9 z 11 ukończonych wyścigach i mógłby być nawet przed Kimim Antonellim, gdyby nie seria trzech nieukończonych rywalizacji z rzędu.

Taj zapytany czy jest to jego najlepszy sezon w Formule 1, odpowiedział, że tak.
– Powiedziałbym, że tak. Jak dotąd. Zobaczymy, jak pójdzie mi w drugiej połowie roku, ale myślę, że jechałem dobrze.
– Nie sądzę, żeby było to aż tak inne od moich poprzednich lat. Czuję, że byłem konsekwentny, wykorzystywałem okazje, kiedy tylko mogłem, nie popełniałem błędów, co zawsze jest dobrym znakiem. Jednocześnie mam też samochód, który pozwala mi zdobywać punkty.
– Nie było tak, kiedy dołączyłem do Williamsa, ale teraz poczyniliśmy ogromne postępy. Czuję się też pewnie w samochodzie, co działa w obie strony. Jeździ się lepiej, bo samochód jest lepszy w prowadzeniu.
Albon przyczyny w dobrym sezonie 2025 upatruje przede wszystkim w zespole, który dostarczył mu odpowiedni samochód. Williams zajmuje obecnie 5. miejsce w klasyfikacji konstruktorów i pomimo braku regularnych poprawek dalej notują dobre wyniki.
– Jestem naprawdę dumny ze wszystkich. Czuję, że jako zespół zrobiliśmy ogromny krok naprzód i mamy na to dowody w postaci naszych wyników – komentuje Albon.
– Uważam, że zoptymalizowaliśmy praktycznie każdy wyścig, który udało nam się ukończyć. To jest jeden z tych sezonów, w którym wszystko było w dobrym stanie i po prostu jechaliśmy na każdy weekend, aby zdobywać punkty.
Fot: Williams