Dzisiaj na obiekcie Fiorano należącym do Ferrari odbyło się pożegnalne wydarzenie w związku z odejściem Carlosa Sainza. Hiszpan po sezonie przenosi się do ekipy Williamsa, lecz zespół z Maranello godnie pożegnał swojego byłego już kierowcę.
Carlos Sainz przybył do Ferrari w sezonie 2021 po udanej przygodzie w McLarenie. Zastąpił na tym miejscu Sebastiana Vettela, który udał się do Aston Martina. Hiszpan dosyć szybko zaczął wykorzystywać możliwości swojego bolidu SF21. Należy nadmienić, że nie była to konstrukcja dająca szansę walki o zwycięstwa czy nawet regularne podia, dlatego właśnie kończenie wyścigów w czołowej trójce można uznawać za spory sukces. Pierwsze trofeum Sainz zdobył podczas Grand Prix Monako zajmując finalnie drugą pozycję. Następnie stanął na podium jeszcze na Węgrzech (po dyskwalifikacji Sebastiana Vettela), w Rosji oraz Abu Dhabi. Sezon zakończył przed swoim kolegą zespołowym plasując się na wysokim piątym miejscu.
Rok 2022 przyniósł zmiany siły, a Ferrari dobrze weszło w nowe regulacje techniczne. Ich bolid dawał możliwości walki o najwyższe cele, choć gorzej było już z jego rozwojem. Niemniej jednak Sainz wygrał swój pierwszy wyścig, a także sięgnął po 3 pole position. Zwyciężył Grand Prix Wielkiej Brytanii, a także 9 razy stanął na podium w ciągu sezonu. W klasyfikacji generalnej Hiszpan ponownie zajął piąte miejsce.
Sezon 2023 był dużo słabszym rokiem dla Ferrari. Ekipa z Maranello nie powtórzyła dobrej konstrukcji z zeszłego roku. Główny problem stanowiło tempo wyścigowe, które dodatkowo potęgowało duże zużycie opon. Ferrari jednak z biegiem sezonu nabierało prędkości i w końcu byli w stanie regularnie walczyć o podia. Jedyne zwycięstwo przyszło za sprawą Carlosa Sainza. Hiszpan wykorzystał problemy Red Bulla w Singapurze wygrywając rywalizacje na torze ulicznym. Miał on dużego pecha podczas Grand Prix Las Vegas, kiedy to niezabezpieczona studzienka uszkodziła jego auto. W wyniku tego musiał użyć nadprogramowego silnika co poskutkowało przesunięciem na koniec stawki. Gdyby nie to wydarzenie, możliwe że Hiszpan byłby wyżej w klasyfikacji generalnej. Sezon finalnie ukończył dopiero na miejscu siódmym, lecz do czwartego Fernando Alonso stracił tylko 6 punktów.
Rok 2024 rozpoczął się szokującą wiadomością – Lewis Hamilton po sezonie przejdzie do Ferrari. Oznaczało to, że kampania 2024 była ostatnią dla Carlosa Sainza w czerwonych barwach. Hiszpan świetnie pożegnał się z zespołem wygrywając dwa wyścigi, Grand Prix Australi oraz Meksyku, a także stając na podium 9 razy. Sainz jeszcze raz pokazał, że jest niezwykle konsekwentnym, ciężko pracującym zawodnikiem. Przyszły sezon spędzi jeżdżąc bolidem Williamsa. Jasne jest, że tam nie będzie miał on szansy walczyć o najwyższe cele, lecz zapowiedział ogromne zaangażowanie w projekt prowadzony przez Jamesa Vowlesa.
Dzisiaj w ramach podziękowania i pożegnania z zespołem, ekipa Ferrari na swoim torze Fiorano w Maranello przygotowała specjalne wydarzenie. W rolach głównym wystąpili Carlos Sainz oraz Carlos Sainz Senior, a więc między innymi dwukrotny mistrz świata WRC. Mieli oni możliwość wspólnego przejazdu dwoma bolidami F1-75 z roku 2022. Było to niezwykłe wydarzenie i wspaniałe upamiętnienie zasług Hiszpana. Zaproszenie Sainza Seniora dodatkowo pokazało szacunek jakim Ferrari darzy swoich byłych kierowców. Uroczystość zakończyła się jeszcze przejazdem samochodem Ferrari 735 LM z 1955 roku. Wybór był nie przypadkowy, ponieważ Sainz używa numeru 55 startując w Formule 1.
Zdjęcia: Ferrari Media