Kevin Magnussen nie będzie mógł pojechać w Grand Prix Azerbejdżanu z powodu przekroczenia dozwolonej liczby punktów karnych.

Podczas minionego wyścigu na Monzy Duńczyk zaliczył kolizję z Pierrem Gaslym, za co otrzymał 10 sekund oraz 2 punkty karne. Miał on już uzbieranych 10 takich punktów, a dobicie do 12 oznacza zawieszenie na jeden weekend.

Od czasu wprowadzenia systemu punktów karnych żaden kierowca jeszcze nie przebił dozwolonej granicy. Bardzo blisko „bana” był wspomniany wcześniej Gasly, kiedy to w wyścigu o Grand Prix Australii 2023 zderzył się z Estebanem Oconem. Wtedy jednak sędziowie na wszelkie możliwe sposoby unikali wręczenia następnych punktów karnych Francuzowi.

Co ciekawe Pierre Gasly po wyścigu powiedział, że kierowca Haasa nie zasłużył na taką karę, ponieważ „nie stracili przez to czasu”. Taka argumentacja nie ma jednak nic do rzeczy, ponieważ sędziowie karzą za czyn, a nie jego skutek. W tym wypadku wina Magnussena jest oczywista, gdyż ten stracił kontrolę nad bolidem.

Haas jeszcze nie poinformował kto zastąpi Magnussena podczas najbliższego wyścigu. Będzie to najprawdopodobniej junior Ferrari, Oliver Bearman, który ma zapewniony fotel w Haasie na przyszły sezon. Brytyjczyk ma za sobą kilka treningów oraz zastępował Carlosa Sainza w Arabii Saudyjskiej.

Zdjęcie: fuji.tim (Wikipedia)