Formuła 1 przenosi się na nocne ulice Singapuru, gdzie odbędzie się bardzo ważne dla losów mistrzostw świata Grand Prix.
Po przerwie sezonowej F1 zmieniła nieco swój krajobraz. McLaren już nie dominuje w każdym wyścigu, a jest wręcz przeciwnie. To Red Bull przez ostatnie dwa weekendy wyścigowe narzucał tempo rywalom, którego ci nie mogli dotrzymać. Max Verstappen jest obecnie w kluczowym momencie dla losów sezonu – jeżeli zdoła wygrać w Singapurze to spokojnie może próbować odzyskać fotel lidera klasyfikacji generalnej. Wyścig po krętych ulicach miasta w Azji pokaże, czy bolid Red Bulla działa tylko na obiektach z niskim dociskiem. Historycznie to McLaren powinien zdominować rywalizację, choć Verstappen potrafi wyczarować niespodziewany wynik.
Pirelli na ten weekend zabierze opony C3, C4 i C5, czyli te same mieszanki co rok temu. Degradacja ogumienia w Singapurze zawsze jest dużym problemem, dlatego Pirelli nie zdecydowało się na użycie opon C6. Prawdopodobnie wytrzymałyby one pół okrążenia.
Wstępna prognoza pogody wskazuje na wysokie temperatury – blisko 30 stopni. Trudno przewidzieć jednak czy z chmur spadnie deszcz. Klimat Singapuru nie pozwala na zbyt dokładnie prognozy pogody, a więcej wiedzieć będziemy bliżej weekendu.
Harmonogram Grand Prix Singapuru:
Piątek, 3 października
11:30 – 12:30 – pierwszy trening
15:00 – 16:00 – drugi trening
Sobota, 4 października
11:30 – 12:30 – trzeci trening
15:00 – 16:00– kwalifikacje
Niedziela, 5 października
14:00 – wyścig
Fot: Mercedes