Ruszyła kolejna faza zmian w Alpine. Tym razem bardzo niespodziewanie swoją rezygnację złożył szef zespołu Oliver Oakes.
Wiadomość o rezygnacji Brytyjczyka zaskoczyła wszystkich, ponieważ żadne źródła z padoku nie informowały o takiej możliwości. Można się domyślać, że decyzja Oakesa nie była z nikim szerzej konsultowana i mógł ją podjąć bardzo szybko. Jego staż pracy w Alpine nie był długi; dołączył do zespołu w czerwcu ubiegłego roku zastępując Bruno Famina. Wiązane z nim były duże nadzieje, jako że był on najmłodszym szefem zespołu w historii F1. Teraz jego przygoda w Alpine dobiega końca, a na ten moment jego obowiązki pzejmie… Flavio Briatore.
– Zespół BWT Alpine Formula One ogłasza, że Oliver Oakes zrezygnował ze stanowiska szefa zespołu. Zespół przyjął jego rezygnację ze skutkiem natychmiastowym. Od dziś Flavio Briatore będzie nadal pełnił funkcję doradcy wykonawczego i będzie również wykonywał obowiązki wcześniej wykonywane przez Olivera Oakesa. Zespół chciałby podziękować Oliverowi za jego wysiłki od czasu dołączenia do zespołu zeszłego lata oraz za wkład w pomoc zespołowi w zdobyciu szóstego miejsca w mistrzostwach konstruktorów sezonu 2024. Zespół nie będzie udzielał dalszych komentarzy – poinformowało Alpine w oficjalnym komunikacie prasowym.
Oliver Oakes był jednym z niewielu orędowników pozostania Jacka Doohana w ekipie z Enstone, z czym mocno miał się nie zgadzać Briatore. Możliwe, że w obliczu pewności o losie Australijczyka Oakes również postanowił odejść. Największym beneficjentem jego rezygnacji jest Flavio Briatore, który teraz już oficjalnie może sprawować rządy wewnątrz Alpine. Trudno jednak spekulować co było rzeczywistym powodem odejścia Oakesa i jak naprawdę wygląda sytuacja wewnętrzna w Enstone.
Fot: Alpine