Załoga samochodu 51 Ferrari AF Corse zwyciężyła w drugiej rundzie Długodystansowych Mistrzostw Świata.
Od początku weekendu widać było znaczącą przewagę modelu 499P nad resztą stawki; wystarczy powiedzieć, że w każdym treningu najszybsze było właśnie auto z Maranello. Nie inaczej było podczas kwalifikacji, kiedy to załoga samochodu numer 51 z Antonio Giovinazzim za kierownicą wywalczyła pole position, a drugie miejsce należało do samochodu 83 Roberta Kubicy. Drugie z fabrycznych Ferrari, auto numer 50, wystartowało z końca stawki z powodu usuniętego czasu okrążenia. Faworyta do podium można było jeszcze szukać w ekipie BMW.
Start wyścigu przebiegł spokojnie i oba Ferrari z przodu utrzymały swoje pozycje, a załoga #50 rozpoczęła pogoń za liderami. Sytuacja #83 pogorszyła się, kiedy za sterami samochodu usiadł Yifei Ye, jadący na mocno zużytych oponach. Żółty samochód zaczął tracić tempo i pozycje, czego skutkiem było podjęcie decyzji o ryzykownej strategii zmniejszającej liczbę pit stopów. Za kierownicą usiadł Robert Kubica, otrzymał wszystkie świeże opony i miał na nich dojechać do końca. Niestety tak długi postój spowodował osunięcie się #83 na siódme miejsce, a Imola nie jest łatwym torem do wyprzedzania. Swoje problemy miało także czerwone Ferrari #51, które musiało walczyć o pierwsze miejsce z Porsche oraz Toyotą. Ryzykowną strategię dla Polskiego kierowcy pokrzyżowała neutralizacja wywołana przez na ironię, samochód Ferrari z LMGT3. Przewaga mniejszej ilości postojów została rozmyta i pomimo chwilowego prowadzenia Kubica na 8 minut do końca wyścigu musiał zjechać na szybkie tankowanie. Polak wrócił na czwartą pozycję, gdzie już został do końca. Rywalizację wygrało Ferrari #51, drugie miejsce zajęło BMW #20, a podium dosyć niespodziewanie zdobyło Alpine #36.

W klasie LMGT3 pole position zdobyło BMW #46, gdzie jeździ 9-krotny mistrz świata MotoGP – Valentino Rossi. Ekipa Włocha nie zdołała jednak wygrać wyścigu, ponieważ ten zaszczyt padł łupem zespołu Manthey Racing, który korzysta z samochodu Porsche 911 GT3, a podium uzupełnił Akkodis ASP #78 jeżdżący samochodem Lexusa.
Wyniki wyścigu 6H Imoli w klasie Hypercar:
1. | Ferrari AF #51 | James Calado, Antonio Giovinazzi, Alessandro Pier Guidi |
2. | BMW WRT #20 | Rene Rast, Robin Frijns, Sheldon van der Linde |
3. | Alpine #36 | Mick Schumacher, Frederic Makowiecki, Jules Gounon |
4. | AF Corse #83 | Robert Kubica, Yifei Ye, Phil Hanson |
5. | Toyota GR #8 | Sebastien Buemi, Brendon Hartley, Ryo Hirakawa |
6. | BMW WRT #15 | Kevin Magnussen, Raffaele Marciello, Dries Vanthoor |
7. | Toyota GR #7 | Nick de Vries, Kamui Kobayashi, Mike Conway |
8. | Porsche Penske #6 | Matt Campbell, Kevin Estre, Laurens Vanthoor |
9. | Peugeot #93 | Mikkel Jansen, Paul di Resta, Jean-Eric Vergne |
10. | Cadillac Jota #12 | Alex Lynn, Norman Nato, Will Stevens |
11. | Porsche Penske #5 | Julien Andlauer, Michael Christensen, Mathieu Jaminet |
12. | Peugeot #94 | Loic Duval, Malthe Jakobsen, Stoffel Vandoorne |
13. | Alpine #35 | Ferdinand Habsburg, Paul-Loup Chatin, Charles Milesi |
14. | Proton #99 | Neel Jani, Nico Pino, Nicolas Varrone |
15. | Ferrari AF #50 | Antonio Fuoco, Miguel Molina, Nicklas Nielsen |
16. | Cadillac Jota #38 | Earl Bamber, Sebastien Bourdais, Jenson Button |
17. | Aston Martin THOR #009 | Alex Riberas, Marco Sorensen |
18. | Aston Martin THOR #007 | Tom Gamble, Harry Tincknell |

W klasyfikacji generalnej zespołów przewagę powiększa Ferrari, a drugą pozycję zajmuje BMW. Źle sezon rozpoczęła druga ekipa poprzedniego sezonu, a więc Porsche, które znajduje się dopiero na miejscu piątym. Nastąpiła jednak zmiana w klasyfikacji kierowców, gdzie na fotel lidera wskoczyła załoga samochodu #51. Na drugiej pozycji utrzymało się AF Corse #83, a podium w tej klasyfikacji zamyka kolejne Ferrari, tym razem #50. Można tu mówić o dużej dominacji stajni z Maranello na wczesnym etapie sezonu.
Tegoroczny puchar dla zespołów prywatnych jest bardzo ubogi w uczestników, ponieważ rywalizują tam ze sobą jedynie AF Corse #83 i Proton #99. Ekipa Roberta Kubicy ma 18 punktów przewagi nad rywalami.
W obu klasyfikacjach (zespoły i kierowcy) LMGT3 prowadzi ekipa TF Sport #33 korzystająca z samochodu Chevrolet Corvette Z06 GT3.
Następna runda WEC odbędzie się 10 maja na torze Spa-Francorchamps.
Fot główne: Ferrari